Diabeł i w Indiach straszny, choć inaczej go malują

Bhuty, Asurowie, rakszasowie – Indie, jak i inne kraje, mają swoje istoty nadprzyrodzone. Wyobrażenia o nich różnią się w zależności od regionu kraju, a źródłem wiary w nie bywają zarówno wielkie tradycje religijne: bramiński hinduizm głównego nurtu, buddyzm, dżinizm, jak i różne tradycje lokalne, ludowe.

Nie wdając się w dyskusje o wyższości Dziadów nad Halloween, obcości tego drugiego, znaczeniu Andrzejek, jako „naszego” Halloween, zgodności czy niezgodności z tradycją dominującego (w spisach powszechnych) na naszych ziemiach chrześcijaństwa uznajemy coraz większą popularność Halloween za fakt. A skoro tak jest to zapewne odpowiada to na jakieś istotne potrzeby społeczeństwa. Oswojenie nieznanego, zbliżenie się do tego, co na co dzień uznaje się za złe i niebezpieczne – nawet jeśli odbywa się wyłącznie w charakterze żartu, zabawy – jest czymś potrzebnym. Coraz częściej i coraz obficiej polskie ulice wypełniają w ostatni dzień października duchy, wampiry i inne istoty demoniczne. Przebieramy się za istoty nadprzyrodzone, znane oczywiście z euroamerykańskiej tradycji – duchy, wampiry, wilkołaki, swojskie wiedźmy. Ale obecność tego typu istot odczuwana była oczywiście nie tylko przez mieszkańców naszej części świata. Potraktujmy Halloween jako pretekst do przyjrzenia się demonicznym istotom z mitów i folkloru regionu nam najbliższego – Indii i Azji Południowej w ogóle.

Indie to obszar niewyobrażalnie wręcz zróżnicowany religijnie, etnicznie i kulturowo, więc na próżno szukać jednego elementu wierzeń, który łączyłby wszystkich Indusów. Różnią się zatem również popularne w różnych częściach Indii i krajów sąsiednich wierzenia dotyczące duchów i demonów. Nawet wstępne przedstawienie tej różnorodności wymagałoby całego cyklu tekstów, ale spróbujmy zasygnalizować chociaż kilka spraw, na które warto zwrócić uwagę.

Wyobrażenia o tych istotach nadprzyrodzonych, które mają do ludzi stosunek znacznie mniej pozytywny niż przychylne z reguły bóstwa, mają bardzo różne źródło i pochodzenie. W tradycji indyjskiej, uogólniając, źródłem takich wierzeń bywają zarówno wielkie tradycje religijne: bramiński hinduizm głównego nurtu, buddyzm, dżinizm, jak i różne tradycje lokalne, ludowe. Sprawia to, że niektóre istoty demoniczne mają charakter ponadregionalny (np. Asurowie, rakszasowie, wetala), inne znane są tylko lokalnie. W swojej – z punktu widzenia indologów pozostawiającej nieco do życzenia, ale mimo to przystępnej i wartościowej książce – The Books of Demons Nanditha Krishna proponuje podział szeroko rozumianych indyjskich – a dokładniej głównie hinduskich – demonów i „złych istot” na kilka głównych kategorii: Upadli bogowie (właściwie raczej antybogowie – Asurowie), zdemonizowani wrogowie, niezdemonizowani wrogowie a także duchy („spirits, ghosts and others”). Podążmy przez chwilę jej tropem i poznajmy te kategorie.

Demon Mahiszasura

Jak w większości religii niemonoteistycznych (a przynajmniej nie monoteistycznych w oczywisty sposób) bogowie mają swoich adwersarzy w postaci swoistych antybogów. Niekoniecznie muszą to być istoty od nich słabsze, czy o niższej randze. Wręcz przeciwnie! Bywają najczęściej równorzędnymi dla bogów graczami w konfliktach, którymi targany jest świat istot nadludzkich. Nie inaczej jest w tradycji hinduskiej. Siłom boskim przeciwstawiane są zastępy Asurów (dosł. Nie-bogów, Anty-bogów). Asurowie nie są jakimiś poślednimi demonami. Reprezentują potężne kosmiczne siły, z tym, że siły te są przeciwstawne wobec przychylnych ludziom bogów (Dewów). Jeśli bogowie reprezentują kosmiczny ład to Asurowie są siłami chaosu. Nie odgrywają one wielkiej roli w codziennej religijności hindusów. To raczej istoty-koncepty, wielkie siły kosmiczne, walczące z bogami, ale walka ta odbywa się w skali kosmicznej, nie zajmującej umysłów zwykłych śmiertelników.

Aktor wcielający się w postać demona Mahabalego

Poddani demonizacji oraz niezdemonizowani, ale obecni w tekstach i pamięci, mityczni oraz historyczni wrogowie legendarnych protoplastów lub historycznych przodków dzisiejszych hindusów to kolejne kategorie wskazane przez N. Krishnę. Do tej kategorii zaliczają się znane z Wed, a także eposów i innych narracyjnych tekstów hinduskich grupy etniczne, które uległy demonizacji lub po prostu postrzegane były jako wrogie przez twórców większości starożytnych tekstów. Bardzo często w kategoriach demonów postrzegano lokalne ludy, które przeciwstawiały się ekspansji kultury sanskryckiej. Są oni obecni w kulturowej pamięci, ale w większości przypadków nie są przedmiotem wiary i przyczyną zmartwień współczesnych hindusów.

Inaczej jest w przypadku kategorii ostatniej. Wiara w różnego rodzaju duchy oraz demoniczne wiedźmy jest w Indiach (a także w Nepalu, Pakistanie czy Bangladeszu) bardzo powszechna. W przeciwieństwie do istot znanych z wysokiej, bramińskiej tradycji i tekstów sanskryckich, które często mają kosmiczny charakter lub towarzyszy im symboliczna, teologicznie wysublimowana interpretacja, zastępy duchów zamieszkują wedle wierzeń południowoazjatyckich hindusów, muzułmanów, sikhów, dżinistów i chrześcijan otaczający ich świat. Co więcej, to właśnie te istoty wchodzą z ludźmi w interakcje, zagrażają im, wywołują choroby, przynoszą nieszczęście, opętują itd. Co ciekawe, wierzy się przeważnie, że są to duchy osób zmarłych, a nie jakieś byty odwiecznie demoniczne. Najbardziej rozpowszechnionym terminem opisującym tego typu duchy jest bhuta i różne jego warianty fonetyczne. Bhuta oznacza w sanskrycie po prostu „byt”. Bhuty zamieszkują miejsca kremacji oraz pochówków, a także ruiny i różne odludne obszary. Czasem mają one przejmować ciała zmarłych lub opętywać słabe ludzkie jednostki. Bywa, że atakują ludzi, ponieważ ludzką krwią i mięsem mają się żywić. Szczegóły wierzeń co do charakteru i zachowania bhutów znacząco się różnią między różnymi częściami Indii, jednak widzi się w nich istoty bezgranicznie złe i wrogie człowiekowi. Nie są to żadne godne czci „duchy przodków”. Są to dusze ludzi zmarłych w nagły lub nieodpowiedni sposób: w wyniku tragicznych wypadków, morderstwa lub samobójstwa. Mogą to też być duchy mężczyzn, którzy zmarli bez męskiego potomka, który nie mógł odprawić ich ostatnich rytuałów kremacyjnych. Bhuty, gdy już zamanifestują się w jakiejś widzialnej formie, rozpoznać można wg niektórych po tym, że nie rzucają cienia, mówią dziwnym, nosowym i niewyraźnym głosem oraz unikają jak tylko mogą zapachu oraz bliskości… kurkumy! Według niektórych wierzeń są strażnikami skarbów (zdobytych lub naturalnych, np. jaskiń i złóż metali), których strzegą zawzięcie. Podobnie jak inne niebezpieczne istoty znane z kultur europejskich zamieszkują skrzyżowania, rozstaje dróg. W takich miejscach tradycyjnie w Indiach zakopuje się żelazne kołki, które mają odstraszyć bhuty. Taką ochronną funkcję w domach pełni też wizerunek boga pomyślności i szczęścia – Ganeśi, który ma odstraszać przynoszące nieszczęście bhuty, a także wizerunki i modlitwy do Śiwy – znanego jako Bhuteśwara (Pan Duchów).

Demon Rawana

Wiara w duchy, np. omówione bhuty, jest nadal bardzo powszechna. W obszarach przyhimalajskich wierzy się, że przebywają one w leśnych ostępach, polują tam i zajmują się swoimi sprawami. Biada tym, którzy wejdą im w drogę. Może to skończyć się szaleństwem lub opętaniem. W Indiach południowych dla części osób wszelkie nieszczęśliwe zbiegi okoliczności oraz życiowe nieszczęścia są efektem aktywności bhutów. Szczególnie na wsiach powszechne są nadal krwawe, zwierzęce ofiary, które składa się wioskowym duchom-strażnikom, które chronią osady przed duchami stanowiącymi zagrożenie. Muzułmanie indyjscy wierzą w dżiny (nie takie z lampy… o nie… o wiele bardziej nikczemne i niebezpieczne), chrześcijanie również często przekonani są o tym, że złe istoty nadprzyrodzone są bliżej niż może się zdawać. Często poszczególne lokalnie znane demony i duchy są otaczane wynikającym ze strachu szacunkiem niezależnie od wyznawanej religii.

Trudno mówić o tym, że ten tekst stanowi nawet wstęp czy wprowadzenie do indyjskiej demonologii, bo temat ten jest tak rozległy i zróżnicowany jak południowoazjatycki krajobraz. Krajobraz ten jednak według wierzeń jego mieszkańców zamieszkuje bardzo wiele istot nieprzychylnych człowiekowi. Zaprezentowaliśmy Wam jedynie przyczynek (przyczyneczek!) do zagadnienia indyjskich demonów i duchów. Zachęcamy Was do poznawania tego, jak konceptualizuje i personifikuje się zło w różnych kulturach, a także życzymy Wam, by wszelkie zło trzymało się od Was z daleka, a zmarli pozostawali jedynie w Waszej życzliwej pamięci.

Krzysztof Gutowski

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s