Krwiożercza demonica czy opiekunka ludzkości? Bogini Kali czczona przez wyznawców hinduizmu ma niewiele wspólnego z obecnym w zachodniej popkulturze potworem.
„Kali ma! Kali ma!”… Obłąkańcze jęki znane z filmu „Indiana Jones i Świątynia Zagłady” dźwięczą w uszach ludzi Zachodu, gdy słyszą bądź widzą imię, lub co gorsza przedstawienie, hinduskiej bogini Kali. Czy rzeczywiście po wyznawcach hinduizmu, religii paradoksalnie kojarzonej również – w mniej lub bardziej uzasadniony sposób – z Mahatmą Gandhim, rozśpiewanymi wyznawcami ruchu Hare Kryszna i niewzruszonym spokojem himalajskich mistrzów, powinniśmy spodziewać się zamiłowania do krwawych kultów i oddania demonicznej, krwiożerczej bogini, o której z pewnością niewielu z nas powiedziałoby bez zastanowienia „Moja Matka”?

Rzeczywiście, hindusi czczą liczne boginie, lecz daleko temu (z pewnymi wyjątkami) do krwawych kultów podsycających wyobraźnie wiktoriańskiego gentlemana czy zachodniego XX-wiecznego kinowego widza. Na wstępie należy zaznaczyć, że hinduizm nie jest typowym politeizmem. Zasadniczo różne grupy i tradycje religijne w ramach hinduizmu traktowały jedno ze znanych bóstw jako bóstwo najwyższe i utożsamiali je z absolutem, podczas gdy pozostałe boskie postaci traktowano jako tego bóstwa manifestacje. Takie podejście wpłynęło na – a przynajmniej był to jeden z czynników – wykształcenie się kilku dominujących odłamów hinduizmu, koncentrujących się wokół określonych bóstw. Można zatem wyróżnić przede wszystkim wisznuizm i śiwaizm, w których to tradycjach – a raczej konglomeratach tradycji – uznających za równego absolutowi kolejno Wisznu i Śiwę, a także śaktyzm w którym za najwyższą boską postać uznaje się czczoną pod wieloma imionami Boginię (Dewi) i jej boską moc (śakti). Różne przejawy Bogini są również niezwykle istotne w śiwaizmie.
Jedną z form bogini jest właśnie Kali. Jej imię oznacza „Czas”, chociaż inne znaczenie tego słowa – „czarna” – również jest często z tą boginią łączone. Kali to jedna z tak zwanych groźnych postaci bogini. Mianem tym określa się te jej manifestacje, które wyrażają aktywną i dynamiczną moc żeńskiej energii, a także mitologicznie łączone są z działalnością ochronną i zwalczaniem, w brutalny i bezkompromisowy nieraz sposób, wszelkiego zła. Kali bez wątpienia taką funkcję pełni.

Początki kultu Kali, jak i śaktyzmu w ogóle, giną w mrokach dziejów. Niektórzy badacze chcą widzieć hinduski kult bogiń jako nieprzerwaną tradycję jeszcze z czasów Cywilizacji Doliny Indusu – najdawniejszej znanej cywilizacji Subkontynentu Indyjskiego (ok. 3300-1300 p.n.e.), inni wolą wywodzić ją z tradycji przyniesionej do Indii przez migrujących na te tereny Ariów ( 1. poł. II tys. p.n.e.) i ich znanych z tekstów wedyjskich wierzeń. Wydaje się, że nawet przy zachowaniu sceptycyzmu wobec tezy o zupełnej ciągłości i bezpośredniej kontynuacji religii Cywilizacji Doliny Indusu w późniejszym hinduizmie, kult bogiń ma charakter w głównej mierze niearyjski i stał się elementem dominującego, bramińskiego hinduizmu w wyniku stopniowego wchłaniania lokalnych zwyczajów i znajdowania dla nich miejsca w religijności głównego nurtu. Kali w zbliżonych do współcześnie z nią kojarzonych kontekstach pojawia się w tekstach religijnych w połowie I tys. n.e. Opisów tej bogini, mitów z nią związanych i obrzędów odprawianych ku jej czci pełne są purany – swoiste encyklopedie hinduizmu – które właśnie wtedy zaczynają powstawać. Wraz z biegiem czasu oraz rozwojem i dochodzeniem do głosu tradycji śaktyckich, tantrycznych i ludowych groźne boginie, w tym Kali, zyskały swoje fundamentalne i niepodważalne miejsce w hinduizmie.
W hinduskich tekstach przeczytać można dziesiątki mitów, w których obecna jest bogini Kali. Najwięcej z nich dotyczy walki z różnymi istotami demonicznymi zagrażającymi kosmicznemu porządkowi, których pokonać nie są w stanie inni bogowie. Tak jest w przypadku mitu o pochodzeniu Kali i jej najważniejszym dziele, czyli pokonaniu demona Raktabidźi. Ten potężny demon siał w walce z bogami prawdziwe spustoszenie. Wydawał się nie do pokonania, ponieważ w każdym miejscu, gdzie tylko spadła na ziemię kropla jego krwi, powstawał jego duplikat. W walkę z nim zaangażowane były również boginie – Osiem Matek – pod wodzą Ambiki. Również i one były bezsilne w obliczu niezwykłej zdolności Raktabidźi. Wspólnym wysiłkiem stworzyły, czy też właściwie wyemitowały z siebie boginię Kali – wcielenie śakti, esencję ich boskich mocy. Potężna i przerażająca Kali, oczywiście, pokonała Raktabidźię, a zwycięstwo swoje uwieńczyła tańcem na stosie trupów pokonanych demonów.

Tym, co budzi zaciekawienie (w najlepszym wypadku, bo często po prostu niesmak wynikający z niezrozumienia) jest to w jaki sposób przedstawia się Kali w ikonografii. Kali ma czarną lub granatową skórę, umięśnione ciało i przerażający wyraz twarzy. Jej oczy są wytrzeszczone, włosy rozpuszczone i często wręcz skołtunione, z ust wystają kły i ociekający krwią język. W ciągu wieków na rozległym obszarze Indii krążyło wiele wyjaśnień właśnie tego charakterystycznego dla przedstawień bogini języka, który miał inspirować zresztą nie tylko Indusów – stanowić miał inspirację między innymi dla loga zespołu The Rolling Stones. Niektóre z tradycyjnych wyjaśnień symboliki krwistego języka Kali podkreślają krwiożerczość bogini i żądzę krwi, którą Kali żywi w stosunku do demonów. Wiele tekstów i tradycyjnych przekazów, szczególnie tych ezoterycznych i związanych z praktykami jogicznymi, uznaje czerwony język pomiędzy śnieżnobiałymi zębami za symbol okiełznania duchowego pierwiastka gwałtowności (radźas) przez pierwiastek czystości (sattwa). Najczęściej jednak, głównie we wschodniej części kraju, przypomina się ważny element mitu, a zarazem i ikonografii Kali. Kali przedstawiana jest jako stojąca na swoim małżonku – Śiwie. Jej stopa znajduje się na klatce piersiowej leżącego Śiwy. I właśnie uświadomienie sobie tego haniebnego dla każdej indyjskiej kobiety położenia (w każdym znaczeniu tego słowa) miało być przyczyną wstydu i przerażenia u Kali, która nerwowo przygryzła swój język. Ten krwawy język będący oznaką resztek tradycyjnie pojmowanej przyzwoitości u bogini to rzeczywiście bardzo ważny element ikonografii, często niezrozumiany przez zachodniego odbiorcę, który widzi w Kali postać wręcz demoniczno-kanibalistyczną. Co więcej, czteroręka bogini dzierży w swoich dłoniach nie tylko miecz i ostry trójząb, ale też odciętą ludzką głowę i żebraczą miskę wykonaną z ludzkiej czaszki. Symboliczne, znane z ezoterycznych nurtów, wyjaśnienia mówią o tym, że są to symbole pokonywania niewiedzy i egoizmu, a także bezkompromisowości w dążeniu do osiągnięcia najważniejszego duchowego celu – mokszy (wyzwolenia z kołowrotu wcieleń).

Kult Kali jest niezwykle istotny w głównym nurcie hinduizmu – w ramach wspomnianego powszechnego oddawania czci Dewi – ale też w nurtach związanych z tantrą. Tantra to, wbrew współczesnym zachodnim wyobrażeniom, absolutnie nie system ćwiczeń seksualnych (chociaż symbolika, a czasem i seksualna praktyka była i jest w tantryzmie obecna), ale zbiór różnorakich alternatywnych względem głównego, odwołującego się do Wed nurtu hinduizmu, nauk, praktyk i światopoglądów. Rzeczywiście, w tantryzmie rola bogiń jest niezwykle istotna, co jest dodatkowym argumentem świadczącym o lokalnej genezie ich kultu. Wymieniona wśród atrybutów bogini żebracza miska z ludzkiej czaszki kieruje nasze myśli również w stronę niektórych tradycji śiwaistycznych. W ramach śiwaizmu powstało wiele tradycji ascetycznych, w których kluczowe było odrzucenie świata doczesnego wraz z jego normami i estetyką. Część śiwaickich ascetów uznała za doskonałe miejsce do medytacji i praktyk magicznych miejsca kremacji. Niektórzy z tych ascetów nazywani byli kapalikami (od słowa kapala oznaczającego ludzką czaszkę). Kapalikowie rzeczywiście znani byli z tego, że jałmużnę zbierali do przepołowionej ludzkiej czaszki. Przebywali na miejscach kremacji, spożywali rytualnie alkohol i inne substancje odurzające i byli przedmiotem nie tylko – co dość oczywiste – strachu ze strony pozostałej ludności, ale też szacunku i swoistego kultu. Jedną z grup (chociaż nie jest to społecznie bardzo zorganizowana grupa) są aghori – śiwaiccy asceci, których i dziś spotkać można przede wszystkim w Waranasi, gdzie odprawiają tantryczne rytuały na miejscach kremacji i często widuje się ich właśnie z ludzkimi czaszkami. Ikonografia Kali wpisuje ją w kulturowe i symboliczne konteksty związane z tymi ezoterycznymi grupami.
Pomimo działających na wyobraźnię (co widać chociażby w motywie Kali ze wspomnianego na wstępie filmu) związków z pewnymi alternatywnymi przejawami religijności w Indiach kult bogini Kali jest zauważalnym elementem codziennej religijności wieli hindusów, którzy widzą w niej obrończynię, opiekunkę, matkę. Nie we wszystkich kontekstach się ją przywołuje (m. in. dość niechętnie trzyma się jej podobizny w domach), ale jeśli już się o niej myśli to bez wątpienia nie jest ona dla hinduistów bytem demonicznym. Wręcz przeciwnie. Kali to manifestacja sacrum, boskość, z całą jej paradoksalnością i niezwykłością.
Krzysztof Gutowski