Małe jest…ważne. Wojna handlowa USA i Chin z półprzewodnikami w roli głównej

Maleńki rozmiar, ogromne znaczenie – półprzewodniki stanowią centrum rywalizacji handlowej USA i Chin. Waszyngton dodaje kolejne chińskie firmy na czarną listę handlową, skutecznie blokując ich możliwości produkcji półprzewodników. Chiny wypuszczają z wielomiesięcznego aresztu jednego z czołowych przedsiębiorców z rynku półprzewodników. Szef Hua Capital ma wspomóc chińskie władze w rozwoju tego rynku.

Zacznijmy od początku: w 2017 roku Donald Trump nałożył na chińskie towary cła o wartości kilku miliardów dolarów, wywołując wojnę handlową, która naznaczyła jego prezydenturę. Prezydenturę – zaznaczmy – nastawioną na przeciwdziałanie wzrostowi Chin. Które sankcje zabolały najbardziej? Oczywiście, te mające powstrzymać wolno wprawdzie, ale jednak rozwijający się rynek półprzewodników w Chinach. Joe Biden od tej polityki zasadniczo nie odszedł – jego administracja stale dąży do utrzymania jak największej przewagi technologicznej nad Chinami m.in. właśnie poprzez ograniczenie postępów Chin w produkcji półprzewodników. Wprowadzając kolejne sankcje oraz zakazując eksportu do Chin gotowych, wysokiej klasy półprzewodników i narzędzi do ich produkcji, Waszyngton powołuje się na obawy, że wzmocnią one chińską armię.

W tym miejscu wyjaśnić należy, że problemem na rynku półprzewodników nie jest wyłącznie kwestia produkcji chipów, ale także…produktów potrzebnych do ich wyprodukowania. W ostatnich latach ta gałąź biznesu uległa daleko posuniętej specjalizacji, w efekcie czego większość firm zajmuje się tylko jednym segmentem łańcucha dostaw: albo projektuje półprzewodniki, albo wytwarza produkty niezbędne do produkcji półprzewodników, albo produkuje same półprzewodniki. Obecnie czołowymi graczami na tym rynku są Stany Zjednoczone Ameryki, Tajwan, Japonia i Korea Południowa. Przy czym USA i Japonia to potentaci w zakresie projektowania oraz produkcji sprzętu do produkcji półprzewodników, Tajwan i Korea Południowa natomiast posiadają najnowocześniejsze zakłady produkcyjne samych półprzewodników.

Gdzie tu miejsce dla Chin? Kraj ten jest głównym światowym producentem urządzeń technologicznych wymagających półprzewodników, daleko mu jednak do miana potentata w zakresie ich produkcji. Jeśli kiedyś zadawaliście sobie Państwo pytanie, po co Chinom kontynentalnym Tajwan, to właśnie otrzymaliście na nie odpowiedź. Póki jednak Tajwan wciąż znajduje się poza zasięgiem Pekinu, Chiny próbują uniezależnić się od zagranicznego łańcucha dostaw na inne sposoby. W efekcie, w ciągu ostatniej dekady udział Chin w rynku półprzewodników wzrósł z pięciu procent w 2010 roku do 13 procent w 2020 roku. Ponad dwukrotny wzrost produkcji pokazuje determinację Chin, nie jest jednak w stanie zaspokoić potrzeb rynku, a tym samym uniezależnić Pekinu od dostawców zagranicznych, głównie amerykańskich. A niezależność ta jest warunkiem budowy silnego, bogatego kraju, jakim chcą być Chiny.

Pod koniec 2022 roku Waszyngton ogłosił radykalne ograniczenia w dostępie Pekinu do amerykańskiej technologii wytwarzania półprzewodników. W efekcie, jeszcze przed końcem roku, USA wpisały kolejnych trzydzieści chińskich przedsiębiorstw na czarną listę firm, którym USA ograniczają możliwości zakupu amerykańskiego oprogramowania, półprzewodników i innych strategicznych technologii. Znajdujące się na niej firmy nie mogą kupować technologii od dostawców z USA, chyba że otrzymają specjalną licencję eksportową. Na listę trafił czołowy chiński producent mikroczipów pamięci flash, Yangtze Memory Technologies, mimo zapewnień firmy, że będzie przestrzegać amerykańskich przepisów eksportowych. Dla chińskiego giganta oznacza to spore utrudnienia w produkcji i ograniczenie postępu technologicznego. Waszyngton nie działa sam – Joe Biden aktywnie próbuje przeciągnąć na swoją stronę inne państwa, zarówno azjatyckie, jak i europejskie. Szczególnie istotne dla Waszyngtonu było przekonanie kluczowych sojuszników w tym zakresie, czyli Japonii i Holandii. Waszyngton chciał by rząd Kishidy Fumio ograniczył sprzedaż Chinom przez Tokyo Electron maszyn używanych do produkcji niektórych rodzajów zaawansowanych półprzewodników, a Holandia wprowadziła podobne ograniczenia dla ASML Holding NV. Holenderskie przedsiębiorstwo, będące kluczowym w tym kraju producentem sprzętu do produkcji półprzewodników, w 2021 roku sprzedawał do Chin 15 proc. swojej produkcji, co dawało mu 2 mld dolarów wpływów.

W odpowiedzi na działania Waszyngtonu Chiny złożyły w Światowej Organizacji Handlu spór dotyczący amerykańskiej kontroli eksportu. Holandia początkowo sprzeciwiała się wprowadzeniu nowych amerykańskich restrykcji dotyczących eksportu technologii produkcji półprzewodników do Chin. Ostatecznie jednak, w drugiej połowie stycznia, podobnie jak Japonia, zgodziła się dołączyć do wysiłków USA na rzecz ograniczenia eksportu półprzewodników do Chin. Najnowsze maszyny holenderskiego giganta technologicznego nigdy nie zostały dopuszczone do eksportu do Chin – stało się to na skutek wciągnięcia na wspomnianą już czarną listę USA największej fabryki w Chinach, która produkuje półprzewodniki dla sektora motoryzacyjnego, urządzeń Internetu rzeczy i smartfonów. Amerykanie chcą też jednak odciąć Pekin od starszej technologii. Zdaniem wielu analityków prawdopodobnie sparaliżuje to technologiczne ambicje Pekinu.

W tym samym czasie Waszyngton ponownie uderzył Huawei – moment wyczuł idealny, chińska firma właśnie poinformowała bowiem, że zatrzymała spadek sprzedaży. Huawei stał się amerykańskim celem już w w 2019 roku, gdy Waszyngton zakazał amerykańskim firmom zaopatrywać chińskiego giganta w półprzewodniki oraz technologie wykorzystywane w 5G. W końcu stycznia tego roku embargo zostało rozszerzone i objęło półprzewodniki stosowane w projektach sztucznej inteligencji, HPC i chmurowych. Jak nietrudno się domyślić, Pekin powtórzył narrację o zbyt szerokim rozumieniu pojęcia bezpieczeństwa narodowego w celu nieuzasadnionego tłumienia chińskich firm.

W ramach wojny handlowej z Chinami, już w zeszłym roku Kongres uchwalił ponadpartyjną ustawę mającą na celu uruchomienie setek miliardów dolarów w zakładach produkcyjnych półprzewodników w USA. Tacy giganci jak Intel, Micron, i Samsung, ogłosiły plany rozpoczęcia produkcji w USA. Wagę krajowej produkcji Joe Biden podkreślił w wygłoszonym w lutym przemówieniu o stanie państwa – wprost o konkurencji z Chinami nie mówił, ale dało się to łatwo wyczytać między wierszami. Pekin nie zamierza jednak dać się wyprzedzić w tym wyścigu i sięga po momentami zaskakujące rozwiązania. W końcu marca chińskie władze wypuściły z aresztu Chena Datonga, szefa Hua Capital i czołowego inwestora na rynku półprzewodników. Biznesmen został aresztowany w ubiegłym roku w ramach śledztwa dotyczącego korupcji i spędził w zamknięciu osiem miesięcy. Teraz wyszedł na wolność jako człowiek mocno potrzebny Pekinowi do przyspieszenia krajowej produkcji półprzewodników. Dlaczego akurat on? Cóż, 80 proc. inwestycji jego formy miało na celu opracowywanie i wdrażanie chińskich alternatyw dla zagranicznych technologii.

Ostatnie dni pokazały, że chińska technologia może znaleźć istotnego odbiorcę w postaci władz Brazylii. W tym tygodniu w Pekinie ma gościć prezydent Luiz Inacio Lula da Silva – tematem rozmów z chińskimi włodarzami będzie współpraca we wspieraniu zrównoważonego rozwoju Brazylii i gospodarki cyfrowej m.in. w zakresie rozwoju przemysłu półprzewodników. Jak twierdzi główny doradca ds. polityki zagranicznej prezydenta Luli, Brazylia nie może sobie pozwolić na opowiadanie się po jednej ze stron w narastających napięciach między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Celso Amorim podkreślił też, że jego kraj nie faworyzuje Chin – po prostu przyjmuje ofertę z dobrymi warunkami – i jest równie otwarty na negocjacje z firmami amerykańskimi, jeśli przedstawią one jeszcze lepsze warunki. Bardzo prawdopodobne, że w ślady Brazylii pójdzie wiele innych państw tzw. Globalnego Południa, dla których rywalizacja na linii Pekin-Waszyngton jest mniej istotna niż ich własne, narodowe interesy.

Blanka Katarzyna Dżugaj

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s