Bez zapowiedzi, nie wiadomo z czyjej inicjatywy – przywódcy QUAD rozmawiali podczas wirtualnego spotkania. Efekt? Pełna zgoda Japonii, USA, Australii i Indii, że nie można dopuścić do jednostronnego użycia siły w celu zmiany status quo w ich regionie. A przyczyna spotkania? Najpewniej niepokojąca aktywność Chin w rejonie Indo-Pacyfiku.
Czterostronny Dialog w dziedzinie Bezpieczeństwa (ang. Quadrilateral Security Dialogue – QSD), znany także (lub nawet bardziej) pod nazwą QUAD powstał w 2007 roku, i obejmuje cztery kluczowe podmioty regionu Oceanu Indyjskiego i zachodniego Pacyfiku: USA, Indie, Japonię i Australię. Celem tego sojuszu jest szeroko rozumiana współpraca w zakresie bezpieczeństwa – źródła potencjalnego zagrożenia QUAD oficjalnie nie wskazuje, łatwo można się jednak domyślić, że są nim Chiny. Tym bardziej, że sojusz, pozostający w niejakim letargu praktycznie od momentu powstania, ożywił się w ostatnich kilkunastu miesiącach wraz z dojściem do władzy Joe’go Bidena i wzrostem aktywności i widoczności chińskiej marynarki na obszarze Oceanu Indyjskiego. Chiny, rzecz jasna, potępiły QUAD jako konstrukt z czasów zimnej wojny i klikę „atakującą inne kraje”.

3 marca przywódcy QUAD spotkali się, by dyskutować na temat trwającej od ponad tygodnia wojny w Ukrainie i związanym z nim kryzysie humanitarnym oraz ocenić jej szersze implikacje. Owe implikacje to, rzecz jasna, potencjalne zagrożenie militarne ze strony Chin, które mogą wykorzystać wojnę w Ukrainie do zajęcia Tajwanu. W ostatnim czasie w narracji Pekinu coraz mocniej akcentowana jest konieczność przyłączenia Tajwanu, określanego mianem zbuntowanej republiki, do Chin kontynentalnych. Nie tylko słowa mają jednak zastraszyć mieszkańców Republiki Chińskiej – Pekin przeprowadza coraz więcej lotów wojskowych, niejednokrotnie naruszając przestrzeń powietrzną Tajwanu, oraz ćwiczeń morskich w okolicach wyspy. 28 lutego, a więc już po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, 7 chińskich samolotów wojskowych wleciało do tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej. Państwa zrzeszone w sojuszu QUAD niepokoją też chińskie statki wielokrotnie zauważane na wodach w pobliżu Wysp Senkaku na Morzu Wschodniochińskim – grupie niezamieszkanych wysepek kontrolowanych przez Japonię i zajętych przez Chiny.

Podczas wirtualnego spotkania przywódcy QUAD, czyli premier Australii Scott Morrison, premier Indii Narendra Modi, szef rządu Japonii Fumio Kishida oraz prezydent USA Joe Biden, zgodzili się, że nie pozwolą na żadne siłowe, jednostronne zmiany status quo w regionie Indo-Pacyfiku, jak to się dzieje w Ukrainie, i zwiększą wysiłki na rzecz promowania wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku. Jak podkreślili uczestnicy spotkania, oznacza to, ze „szanowana jest suwerenność i integralność terytorialna wszystkich państw” oraz „kraje są wolne od przymusu militarnego, gospodarczego i politycznego”. We wspólnym oświadczeniu nie skrytykowano wyraźnie Rosji za inwazję, za którą Moskwa spotkała się z ostrym potępieniem i sankcjami gospodarczymi ze strony takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Japonia i Australia. Niewykluczone, że stało się tak na skutek postawy Indii, które jako jedne z państw członkowskich QUAD nie potępiły rosyjskiej agresji w Ukrainie, nie wprowadziły sankcji wobec Rosji, a podczas głosowania nad niewiążącą rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ potępiającą inwazję Rosji i domagającą się natychmiastowego wycofania jej wojsk z Ukrainy wstrzymały się od głosu.

Joe Biden próbował zmienić indyjską postawę, Narendra Modi pozostał jednak przy dotychczasowym stanowisku. Podkreślił on, że QUAD musi pozostać skoncentrowany na swoim podstawowym celu, jakim jest promowanie pokoju, stabilności i dobrobytu w regionie Indo-Pacyfiku. Wezwał też do konkretnych i praktycznych form współpracy w ramach sojuszu, w obszarach takich jak pomoc humanitarna i wsparcie w przypadku katastrof, zdolność obsługi zadłużenia, łańcuchy dostaw, czysta energia, łączność i budowanie zdolności. Waszyngton nie zamierza jednak odpuszczać – mówi się nawet o nałożeniu sankcji na Indie za zakup rosyjskiego systemu obrony powietrznej S-400, choć pewnością odbiłoby się to niekorzystnie na relacjach w ramach QUAD.
Jeszcze przed tym spotkaniem, Kurt Campbell, koordynator ds. Indo-Pacyfiku w Białym Domu, powiedział, że Stany Zjednoczone Ameryki będą nadal koncentrować się na regionie Indo-Pacyfiku, nawet jeśli pociągnie to za sobą dodatkowe koszty. To odpowiedź na pojawiające się w mediach obawy, że wojna w Ukrainie odciągnie uwagę USA od Azji, zwłaszcza od kwestii Tajwanu. Cambell podkreślił, że Waszyngton był już głęboko zaangażowany w dwa teatry wojenne jednocześnie, m.in. podczas II wojny światowej. Z kolei Scott Morrison, już po spotkaniu, podkreślił, że inwazja Rosji na Ukrainę wyjaśniła cel istnienia QUAD.
Podczas wirtualnego spotkania członkowie sojuszu zgodzili się na uruchomienie nowego mechanizmu pomocy humanitarnej i pomocy w przypadku katastrof, który „będzie kanałem komunikacji” pomiędzy czterema państwami.
O to właśnie chodzi w Quad: czterech przywódców liberalno-demokratycznych narodów, którzy stoją na straży wartości i zasad naszego porządku międzynarodowego opartego na zasadach – powiedział premier Australii.
Podczas wirtualnego spotkania członkowie sojuszu zgodzili się na uruchomienie nowego mechanizmu pomocy humanitarnej i pomocy w przypadku katastrof, który „będzie kanałem komunikacji” pomiędzy czterema państwami.
Blanka Katarzyna Dżugaj