Indie utrzymują zakaz eksportu ryżu, światu grozi kryzys żywieniowy

Rząd Indii przedłużył zakaz eksportu ryżu do 31 marca przyszłego roku. Zakaz obejmujący inne niż basmati rodzaje ryżu zdążył już wywołać ogromne zamieszanie na światowych rynkach i uderzyć w wiele najuboższych części świata. A niejedno jeszcze przed nami.

W połowie lipca w związku z niekorzystną pogodą utrudniającą zbiory i przełożeniem tej sytuacji na wewnętrzną dostępność ryżu, władze Indii zdecydowały się na zakaz eksportu ryżu innego niż basmati. Jest to konsekwencja nadania priorytetu zaopatrzeniu kraju i krajowej konsumpcji w Indiach. Bez wątpienia nie jest bez znaczenia fakt, że ceny ryżu poszybowały do poziomu nieznanego od lat, politycy mają natomiast z tyłu głowy zbliżające się wybory krajowe w 2024 roku. Problemy te, za które odpowiedzialność przypisuje się zjawisku El Niño, wpisują się w liczne negatywne zjawiska będące konsekwencją zmian klimatycznych. Nadmienić można jednak, że wprowadzenie ryżowego zakazu ze strony Indii zbiegło się z decyzją Rosji, która stwierdziła, że nie będzie uczestniczyć w Inicjatywie Zbożowej dla Morza Czarnego, co wywołało ogromny niepokój na rynku światowym.

Rolnik na polu ryżowym

Decyzja Indii sprzed kilkunastu tygodni, a podtrzymana kilka dni temu wywołała falę niepokoju na azjatyckim rynku podstawowych produktów żywnościowych. Ceny osiągnęły poziom najwyższy od 15 lat. O zagrożeniu rosnącymi cenami alarmują organa ONZ związane z problemami rolnictwa i żywienia – nie tylko o takim zagrożeniu, swoją drogą. Indie nie są bowiem jedynym krajem, które ponosi straty w związku ze zmianami klimatycznymi przekładającymi się na handel ryżem. W tym roku mocno ucierpiały także plony ryżu w Chinach. Również i w tym przypadku kluczowy był czynnik pogodowy – ulewne deszcze latem.

Zabezpieczanie przez Indie zasobów ryżu w kraju musiało odbić się na innych częściach świata. Okazuje się, że zakaz eksportu wprowadzony przez New Delhi dotknął prawie połowę światowej populacji, dla której ryż jest podstawowym pożywieniem. Eksperci zwracają uwagę na Afrykę jako miejsce, gdzie problem z dostępem do ryżu może wywołać potencjalny konflikt lub niepokoje społeczne. Niektóre regiony Afryki są bowiem niezwykle zależne od importu ryżu i już doświadczają negatywnych skutków ze względu na wyższe ceny.

Kobieta czyszcząca ryż

Niektóre państwa będą z pewnością starały się znaleźć lukę w indyjskim systemie decyzji i załatwić sprawę indywidualnie z New Delhi. Warunki umowy o handlu ryżem próbuje negocjować Indonezja, a Singapur wyraża ubolewanie i niepokój. Mint Tze Ch’in Ong, zastępca sekretarza w Ministerstwie Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska Singapuru, przyznał, że „możliwość importu żywności jest bardzo ważna. Powiedziałbym, że coś takiego jak indyjski zakazu eksportu ryżu ma negatywny wpływ”. Nie sposób nie zgodzić się z sekretarzem, mając w pamięci statystyki, według których w 2022 roku Singapur około 40 proc. swojego ryżu przywiózł z Indii.

Strata jednych to szansa dla innych. I tu nagle wyłania się Turcja i kasza bulglur. Ceny ryżu wzrosły, zmalała jego dostępność. Świat szuka alternatyw. A taką – i to atrakcyjną – okazuje się turecka kasza. Alternatyw szukać trzeba będzie jednak nie tylko dla ryżu. Oprócz indyjskiego ryżu również zbiory oleju palmowego z Indonezji oraz trzciny cukrowej z Brazylii, mogą ucierpieć w wyniku tegorocznej aktywności El- Niño.

Pole ryżowe w Indiach

Trudno przewidzieć bieżące (tj. istotne w perspektywie najbliższego roku) skutki indyjskiego zakazu. Tym bardziej trudno o prognozy o jego długoterminowym wpływie. Z pewnością jednak zakaz ten – pozornie nie tak spektakularny z polskiej perspektywy – może mieć ogromne geopolityczne reperkusje, łącznie z przyczynieniem się do dalszej destabilizacji części Afryki i pogorszeniem relacji dyplomatycznych w obszarze Azji Południowowschodniej. Czytanie o tych konsekwencjach po raz kolejny pokazuje coś, co jest truizmem i jednym z najbardziej wyświechtanych frazesów naszych czasów: „świat jest połączony” i wszystko na wszystko może mieć, niemożliwy zazwyczaj do przewidzenia, wpływ.

Krzysztof Gutowski

Dodaj komentarz