Mam wrażenie, że pisząc scenariusz Kulp Kaljareuk i Nut Nualpang nie mogli się zdecydować, czy iść w kino akcji, czy jednak melodramat, i do ostatniej minuty filmu nie rozwiązali tego dylematu. Filmowi Ziam – jak nietrudno się domyślić – nie wyszło to na dobre. Tajlandia niedalekiej postapokaliptycznej przyszłości zmaga się z problemem bezpieczeństwa żywnościowego. To,…
