Teherański spleen: recenzja powieści “Nie ma co” Mahsy Mohebali

Opowieść, która uderza do głowy niczym opium, palone przez jej bohaterów – jednocześnie mroczna i zabawna, subtelna i drapieżna – z protagonistką, która nikogo nie pozostawia obojętnym. Zgodnie z zasadą mistrza Hitchocka Nie ma co zaczyna się od trzęsienia ziemi – tyle, że nie tylko metaforycznie, ale i dosłownie. Pod Teheranem zatrzęsła się ziemia, zsyłając…