To było prawdziwe polityczne trzęsienie ziemi w Japonii. Rządząca krajem od piętnastu lat, a w praktyce jeszcze dłużej, Partia Liberalno-Demokratyczna wraz z koalicyjną Komeito straciła większość parlamentarną. W niedzielę Japończycy poszli do urn w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. Rozpisał je Shigeru Ishiba, premier zajmujący stanowisko zaledwie od miesiąca – głosowanie miało być sposobem na odyskanie zaufania…
