Opowieść o mieście założonym przez rybaków, mazwanym przez Portugalczyków, rozwiniętym przez Parsów, a rozsławionym przez gwiazdy kina. I powieść, śladami której prowadzi czytelnika po Mumbaju Iwona Szelezińska. Muszę postawić sprawę jasno: nie lubię powieści Shantaram. Co więcej, kompletnie nie rozumiem jej fenomenu, zwłaszcza poza Indiami. W najmniejszym nawet stopniu nie przeszkodziło mi to jednak polubić…
