Komisariat Gia-Gun nie wymaga myślenia, sprawdzi się więc jako lekka rozrywka na jesienny wieczór po ciężkim dniu. Wiele nie ma widzowi do zaoferowania: głównie głupie żarty i słabo zarysowane postaci. Szkoda, bo był w tym potencjał na dobry, mroczny thriller. Chang Yung-kang (Ma Nien-hsien) może być najkrócej sprawującym swoją funkcję komisarzem policji w Tajpei. W…
