Herbata w Azji to nie tylko napój – to także tradycja, codzienny rytuał i kulinarna przygoda. Od stepów Mongolii i gór Tybetu, przez gwarne ulice Indii i Pakistanu, aż po japońskie i chińskie pawilony herbaciane – herbata w Azji jest niemal wszędzie. I praktycznie wszędzie można znaleźć jej unikatowe oblicza.
Kiedy myślimy o herbacie, często wyobrażamy sobie zwykły czajnik i filiżankę z cytryną… Ale nie w Azji. Oto pięć niezwykłych odmian i zastosowań herbaty, które pokazują, jak różnorodna może być ta roślina.
- Tybetańska herbata z masłem
Wysokogórskie życie w Tybecie wymaga sporej dawki energii i ochrony przed zimnem. Nic dziwnego, że możemy tam spotkać herbatę z… masłem i solą. Mieszkańcy Himalajów piją pocza (po cha) – mocną czarną herbatę gotowaną z solą, a następnie ubijaną z masłem z mleka jaka. Napój ma gęstą, niemal zupową konsystencję i dostarcza cennych kalorii oraz tłuszczu, niezbędnych w surowym klimacie. Może nie od razu przypadnie do gustu komuś z Europy, ale w tybetańskim klimacie to prawdziwe paliwo.
- Pakistańska różowa noon chai
Różowa herbata? Tak, to nie Photoshop! Nun ćaj (Noon chai) znana też jako kaszmirska herbata, przygotowywana jest z zielonej herbaty, mleka, sody i aromatycznych przypraw, np. kardamonu, którazachwyca nie tylko smakiem, lecz także kolorem.

Dzięki reakcji chemicznej z sodą herbata nabiera charakterystycznego różowego odcienia. Noon chai podaje się zazwyczaj podczas uroczystości rodzinnych i świąt, a jej kremowa, lekko słona nuta odróżnia ją od słodkich herbat, znanych w innych częściach Azji.
- Matcha – gwiazda instagrama
Japońska matcha to jedna z najbardziej rozpoznawalnych herbat na świecie, która zrobiła międzynarodową karierę. Mimo olbrzymiej popularności nadal jest produktem unikatowym. Powstaje z drobno zmielonych liści zielonej herbaty uprawianej specjalną metodą – w zacienieniu. Dzięki temu zawiera wyjątkowo dużo chlorofilu, kofeiny i antyoksydantów.

Matcha jest sercem japońskiej ceremonii herbacianej, podczas której napój przygotowuje się z niezwykłą precyzją i szacunkiem. Dziś matcha to także hit kawiarni na całym świecie – znajdziesz ją w latte, ciastkach, lodach czy smoothie. No i bonus: matcha ma sporo kofeiny, więc działa jak naturalny energetyk.
- Ochazuke – herbata jako danie obiadowe
W Japonii herbata to nie tylko napój. Ochazuke to tradycyjna potrawa, w której gorącą zieloną herbatą zalewa się… miskę ryżu. Do tego można dorzucić grillowanego łososia, marynowane warzywa albo chrupiące wodorosty nori. To szybkie, lekkie i pożywne danie, które często podaje się jako wieczorny posiłek lub sposób na wykorzystanie resztek ryżu. Dla Japończyków ochazuke jest trochę jak dla Polaków kolacyjne kanapki – ma być prosto, smacznie i bez kombinowania. Ochazuke łączy prostotę z elegancją japońskiej kuchni.
- Herbata na ostro…
W Mjanmie herbata to nie tylko napój, lecz także… przekąska. Lahpet, czyli kiszone liście herbaty, są jednym z narodowych specjałów. Powstają w procesie fermentacji, a następnie podawane są jako sałatka lahpet thoke. Dodaje się do niej orzechy, czosnek, sezam, czasem ostre papryczki. Wyjątkowe połączenie kwaśnego, gorzkiego i pikantnego smaku tworzy pełnoprawne danie. W kulturze Mjanmy lahpet symbolizuje gościnność i wspólnotę – często serwuje się je podczas ważnych spotkań i uroczystości.

Jak widać, herbata w Azji to prawdziwy kameleon – raz rozgrzewający napój z masłem, innym razem różowa atrakcja na weselu, a jeszcze innym pełnoprawne danie obiadowe. Herbata w Azji to nie tylko napój gaszący pragnienie – to nośnik historii, tradycji i kulinarnych innowacji. Mamy nadzieję, że udało nam się pokazać Wam jak wielowymiarowym składnikiem są te zdawałoby się znane nam dobrze liście i zachęcić do poznawania unikatowych twarzy herbaty.
Krzysztof Gutowski
