LGBTQ+ w tradycji hinduskiej. Cześć I: bramińskie głosy, realia „Kamasutry” i pułapki uproszczeń

Zmieniający płeć bohaterowie eposów, androgyniczne bóstwa, homoseksualne praktyki i odpokutowywanie za nie. Zarówno dawne Indie, jak i współczesna kultura hinduska nie są wolne od tematyki, która nie przestaje być tematem sporów polaryzujących świat Zachodni. Rozpoczynamy zatem cykl, który – co oczywiste we wstępnym jedynie zakresie – przybliżyć ma tematykę homoseksualizmu i transpłciowości w hinduizmie: w tekstach, w mitach oraz w życiu społecznym hinduskiej części indyjskiego społeczeństwa dawniej, jak i dziś.

Zorganizowane religie – nawet, gdy nie mają jednej ściśle scentralizowanej władzy i ostatecznego autorytetu – zazwyczaj prezentują konserwatywną wizję relacji społecznych, w tym seksualności i ról płciowych. Nie inaczej jest w przypadku hinduizmu, który mimo kojarzenia z tantrą, Kamasutrą i ociekającymi seksualną symboliką mitami, jest zbiorem religii konserwatywnych i z wielką rezerwą podchodzących do innych niż dominujące form relacji seksualnych i tożsamości płciowych. Co więcej właśnie dlatego pamiętać trzeba o tym, że w przypadku Azji Południowej (choć oczywiście nie tylko) wizja świata postulowana przez religijne autorytety to jedno, a kulturowe realia i codzienna obyczajowość to rzecz zgoła odmienna. Dlatego mamy do czynienia z dużym rozziewem między stricte teologicznymi czy religijno-prawnymi zapatrywaniami na mniejszości seksualne i tożsamości płciowe, a ich realnym statusem społecznym.

Parada równości w Kalkucie

Celem cyklu jest opisanie tych zagadnień z minimalnym odnoszeniem się do debat, które toczone są w świecie zachodnim (i współczesnych Indiach). Dlatego stosowana terminologia zachodnia – ta najbardziej intuicyjna i rozpowszechniona – zostanie ograniczona do minimum i używana, gdy to konieczne. Jesteśmy przekonani, że wtłaczanie dawnych czy też dziś jeszcze funkcjonujących tradycyjnych realizacji seksualności nieheteroseksualnej i nie-cispłciowości w ramy współczesnych dyskusji społecznych i politycznych jest w większości przypadków nieuzasadnioną próbą zawłaszczenia tych form zakrawającą momentami o neokolonializm.

Stosunek do homoseksualizmu w bramińskich tekstach religijnych i normatywnych jest co do zasady negatywny. Traktaty o Prawie (Dharmaśastry) oraz wywodzące się z nich późniejsze teksty, np. Manusmryti widzą w stosunku seksualnym osób tej samej płci źródło skalania rytualnego, które było (i jest niejednokrotnie nadal) przedmiotem ogromnych obaw ze strony wysokokastowych hindusów. Konsekwencją relacji seksualnych z osobą tej samej płci (teksty mówią zarówno o seksie między mężczyznami, jak i między kobietami) są różnego rodzaju pokuty i posty. Trzeba jednak zaznaczyć, że „kary” te wymieniane są jednocześnie z takimi, które ponosi się za nieobyczajność również heteroseksualną. Tekstów mniej religijnych, lecz wyrażających bramińską wizję świata również nie można uznać za liberalne w tym względzie. Traktat o Pożytku (Arthaśastra) uznaje akty homoseksualne za przestępstwo i obrazę moralności. Tradycja bramińska jest w swej istocie ekstremalnie konserwatywna i choć stosunek hinduskich autorytetów do seksualności jako takiej nie jest tak negatywny – a przynajmniej nie tabuizowany – jak w chrześcijaństwie, to seks powinien mieć miejsce w obrębie ściśle regulowanych relacji. I nie są to relacje homoseksualne. Nieco odmienny stosunek widoczny jest we flagowym staroindyjskim tekście związanym z życiem seksualnym – Kamasutrze. Traktat autorstwa legendarnego Watsjajany wielokrotnie opisuje relacje – seksualne i emocjonalne – między osobami tej samej płci. Badacze spierają się w odczytywaniu i ocenie, jaki rzeczywiście stosunek do homoseksualizmu zawiera Kamasutra. Pewne jest jednak, że Kamasutra – w przeciwieństwie do życzeniowego myślenia braminów komponujących Dharmaśastry – odnosi się do realnie występujących i zdaje się, że nie nierzadkich w społeczeństwie miejskim zjawisk, jak np. związki partnerskie między mężczyznami.

Parada równości w Kalkucie

Podsumowując ten rzut oka na homoseksualizm w dawnych tekstach hinduskich stwierdzić można, że przede wszystkim reprezentują one bardzo konkretną wizję naturalnego porządku rzeczy współdzieloną i promowaną przez intelektualne i religijne elity – braminów. Wizja ta jest ściśle związana z jednej strony z realizowaniem się jednostki w heteroseksualnej rodzinie, z drugiej zaś z całkowitą ascezą seksualną typową dla części osób, które wybrały życie poświęcone duchowemu samodoskonaleniu. W takiej wizji kosmosu i społeczeństwa nie ma miejsca na relacje homoseksualne – zarówno te incydentalne, jak i długotrwałe relacje. Stanowią one przeciwieństwo porządku rzeczy i – choć zapewne często tolerowane jako społeczny fakt – nie są realizacją ludzkiej powinności i moralności (s. dharma). Nieco więcej przestrzeni dla takich relacji pozostawiają teksty takie, jak Kamasutra, które – choć znajdują się pod wpływem siatki pojęciowej ortodoksyjnych braminów – racjonalnie i rzetelnie odnoszą się do społecznych realiów, w których powstały.

Oprócz kwestii homoseksualizmu wspomnieć warto o osobach transpłciowych. Transpłciowość obecna jest zarówno w hinduskich mitach, jak i społecznej przestrzeni w postaci osób tzw. trzeciej płci (najczęściej w północnej części Azji Południowej określanych mianem hidźra). Osoby zajmujące się tematyką transpłciowości w tradycjach indyjskich bardzo często przytaczają jako argument na rzecz dawnej indyjskiej tolerancji i inkluzywności liczne historie mityczne, w których pojawiają się osoby transpłciowe, androgyniczne lub o płynnej identyfikacji płciowej. Historie te omówimy oddzielnie, ale do najczęściej przytaczanych należą te z sanskryckiego eposu Mahabharata, np. Śikhandina/Śikhandini, który urodził się jako kobieta, lecz zyskał męską płeć i stał się jedną z istotniejszych postaci w narracji o kluczowej dla eposu bitwie, czy też sam Ardźuna – jedna z centralnych postaci dla eposu, który przez jakiś czas funkcjonował jako osoba „trzeciej płci”. Metaforyka androgyniczna obecna jest też w hinduskiej teologii, czego najlepszym wyrazem jest koncept Ardhanariśwary – bóstwa pół-męskiego, pół-kobiecego, pół-Śiwy a pół-Parwati. Oczywiście postać ta jest typowym przykładem coniunctio opositorum. Odrywa wielką rolę w teologiach i filozofii zarówno tantrycznych, jak i bardziej rozpowszechnionych form hinduizmu. Na poziomie społecznym nie do przeoczenia jest zjawisko „trzeciej płci”, które również zasługuje na odrębne potraktowanie w tym mini-cyklu. Osoby, które nie są uznawane ani za mężczyzn ani za kobiety obecne są w Indiach od wieków. Określane różnymi terminami, z których najpopularniejszym jest hidźra stanowią stały element południowoindyjskiego krajobrazu kulturowego. Jednocześnie są elementem niezwykle ambiwalentnym. Potrafią błogosławić, ale i rzucać klątwy. Są traktowane z mieszanką strachu i szacunku. Są marginalizowane, ale nie sposób się bez nich obejść przy okazji wielu istotnych uroczystości. Są. Od wieków. Wykształcając swoją odrębną kulturę, język, formy religijności, stanowią łatwo zauważalną, a jednocześnie jedną z najtrudniej dostępnych dla osób z zewnątrz społeczności indyjskich.

Parada równości w Kalkucie

Pisanie o problematyce LGBTQ+ w Indiach jest trudne. Trudne z powodu ogromnego zakresu czasowego, z powodu nie mniej potężnego zróżnicowania kulturowego i religijnego, a nawet w obrębie samego hinduizmu utrudnia pisanie owa policentryczność hinduizmu i jego ogromne zróżnicowanie, również, gdy chodzi o myśl społeczną i religijną antropologię. Warto z pewnością pamiętać, że teksty, które mamy do dyspozycji – albo przynajmniej te, do których zagląda się najczęściej – prezentują bardzo konkretną i ograniczoną wizję tego, jak o homoseksualizmie i transpłciowości myślano w dawnych Indiach. Jest to wizja bramińska, wyrażana w sanskrycie, odnosząca się do bramińskiej filozofii głównego nurtu. Jest to wizja tzw. Wielkiej Tradycji, której spojrzenie na społeczne role odbiegać mogło (i odbiega również dziś) od tego, jak w praktyce toczyło się życie wierzących hindusów i hindusek. Do przytaczanych przez entuzjastów dawnej indyjskiej tolerancji mitów podchodzić trzeba z jednakowym dystansem. Wszak mity te wyrażane są znowu w sanskryckich tekstach pisanych przez bramińskie elity. I choć bez wątpienia widać w nich znacznie większą otwartość na historie zawierające elementy homoseksualne i łączone z transpłciowością to świat boskich czynów był jednak czymś odrębnym niż to, na co pozwolić sobie mogli ludzie w mrocznej epoce Kalijugi. W kolejnych tekstach przyjrzymy się roli i treści tych mitycznych narracji oraz południowoazjatyckiemu fenomenowi „trzeciej płci”.

Krzysztof Gutowski

Dodaj komentarz