Magiczny sklep z zabawkami to subtelne przypomnienie, by nie odwracać się do swojego dzieciństwa i czerpać z niego siłę, radość i umiejętność cieszenia się drobiazgami, tak jak dziecko cieszy się ze zwykłego drewnianego gwizdka.
Klocki? Owszem, ale niekoniecznie Lego. Lalki? Jak najbardziej, ale nie zawsze Barbie. Chińskie dzieci wciąż bawią się zabawkami tradycyjnymi, które bardzo często nie tylko dostarczają rozrywki, ale i edukują. Latawce na wiosennym niebie, lampiony w kształcie złotych rybek rozświetlające małe uliczki w letnie wieczory, figurki Króliczego Pana w pekińskich domach w blasku jesiennego księżyca, szmaciane tygrysy strzegące zimą dziecięcych poduszek – wymienia Ge Jing w swojej niezwykłej książce Magiczny sklep z zabawkami. Dlaczego niezwykłej? Ot, choćby dlatego, że dorosłym pozwala choć na chwilę powrócić do lat dzieciństwa, przed dziećmi otwiera natomiast perspektywę poznania rówieśników żyjących w całkiem odmiennej kulturze. Nie dajcie się bowiem zwieść: Magiczny sklep z zabawkami nie jest książką dla dzieci. A przynajmniej nie wyłącznie dla dzieci – dorośli czytelnicy mogą ją czytać z wielką satysfakcją, nie tylko swoim pociechom na dobranoc.

Magiczny sklep z zabawkami to cztery, pozornie niezwiązane ze sobą opowieści. Pozornie, łączy je bowiem tytułowy sklep – miejsce zbudowane z dziecięcych marzeń i potrzeb, o których dorośli zbyt często zapominają. Ge Jing zdaje się wychodzić od oczywistości: każdy z nas był kiedyś dzieckiem i każdy snuł tyleż wielkie, co piękne marzenia. O pracy weterynarza w przyszłości (a jakże!), nowej zabawce pod choinką, podróżach dookoła świata – ile dzieci, tyle marzeń. Sęk w tym, że w miarę dorastania większość z nas o tych marzeniach zapomina lub świadomie spycha je na dno serca na rzecz namacalnych profitów i opłaconych rachunków. Niektórzy zastanowią się od czasu do czasu, w którym momencie życia zgubili dziecięce pragnienia, inni będą bezrefleksyjnie przeć do przodu. Magiczny sklep z zabawkami to subtelne przypomnienie, by nie odwracać się do swojego dzieciństwa i czerpać z niego siłę i radość. Nawet jeśli nie było naznaczone wyłącznie beztroską i uśmiechem – książka Ge Jing nie jest bowiem powrotem do najmłodszych lat wyłącznie nostalgicznym. W tytułowym sklepie z zabawkami swoje miejsce znajdują dzieci skrzywdzone przez los: osierocone, zaniedbywane przez rodziców, prześladowane przez rówieśników. Czekają tam na nie zabawki, które zajmują w ich serca miejsce najlepszego przyjaciela, powiernika marzeń i sekretów, pocieszyciela w trudnych momentach. Któż z nas nie miał ukochanej zabawki mającej moc odpędzania potworów czających się pod łóżkiem? Czasem był to pluszowy miś, czasem figurka super bohatera, czasem natomiast zwykły drewniany gwizdek, tak uwielbiany przez chińskie dzieci. W książce Ge Jing zabawki te ożywają, przyjmują ludzkie lub zwierzęce kształty – dokładnie tak, jak w dziecięcej wyobraźni. Zaniedbywany przez ojca Xiao Ang ma niewidzialną złotą rybkę, Grubuszek otacza się kwiatami, głuchoniema Melodia przygarnia niepozornego ptaka, Mali natomiast uwielbia owady, które z trawy wyplata dla niej ukochana babcia. Książka Ge Jing to także przypomnienie, że warto cieszyć się drobiazgami – tak jak dziecko cieszy się ze zwykłego drewnianego gwizdka lub motyla uplecionego z trawy. To ważne, w pędzie dorosłego życia i pogoni za coraz to nowszym modelem telefonu lub najnowocześniejszym samochodem zbyt często zdarza nam się bowiem o tym zapominać.
Ge Jing pisze w sposób prosty – jej język ma bowiem trafić między innymi do młodszych czytelników – ale elegancki. Potrafi prowadzić narrację tak, by nawet dorosły odbiorca czuł przyciągającą siłę jej opowieści i podążał za nią niemal bezwolnie. Kreuje oniryczny, przepełniony magią świat, w którym funkcję spiritus movens pełni właścicielka tytułowego sklepu – jest niczym ukochana babcia lub wróżka z dziecięcych bajek.
Czy ja napisałam, że Magiczny sklep z zabawkami to cztery opowieści? Cóż, tak…ale nie do końca. Na zakończenie Ge Jing podarowała bowiem czytelnikom prezent: krótki, ale jakże fascynujący esej o opisanych wcześniej zabawkach i roli, jaką pełniły bądź nadal pełnią w chińskiej kulturze i życiu chińskich maluchów. Czyta się go niczym piątą opowieść, ma bowiem w sobie ten sam bajkowy świat dziecięcych marzeń. To również czyni Magiczny sklep z zabawkami książką wyjątkową.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Dialog.
Blanka Katarzyna Dżugaj
