Dzieje się w Azji: 4 wydarzenia z tygodnia, o których warto wiedzieć

Benjamin Netanjahu nie kryje się z zamiarem zrównania Gazy z ziemią, Japonii grozi już nie kryzys a katastrofa demograficzna, a temperatura relacji irańsko-amerykańskich znów gwałtownie spada. Oto wybór najciekawszych wydarzeń minionego tygodnia. 

  • Izrael zaostrza wojnę z cywilami?

Zaczęło się w niedzielę, trwało w poniedziałek i wtorek. Trzy dni i trzy strzelaniny w pobliżu miejsc dystrybucji pomocy w Strefie Gazy. Według relacji Hamasu, a także naocznych świadków i lekarzy żołnierze Sił Obronnych Izraela ostrzelali Palestyńczyków, którzy próbowali dostać się do punktów pomocy Gaza Humanitarian Foundation. Zabili przy tym ponad trzydzieści osób. Izrael zaprzecza, że taki incydent miał miejsce i twierdzi, że oddał jedynie strzały ostrzegawcze do osób, które podejrzewał o zboczenie z wyznaczonych tras dojazdowych do centrum GHF. Żołnierze przeprowadzili ostrzał ostrzegawczy, a po tym, jak podejrzani nie wycofali się, dodatkowe strzały zostały skierowane w kierunku poszczególnych podejrzanych, którzy zbliżyli się do żołnierzy – poinformowały Siły Obronne Izraela w poście na X.

ONZ domaga się niezależnego śledztwa, a GHF na cały czwartek zawiesiła działania. Oficjalny powód to reorganizacja i poprawa efektywności. A jest co poprawiać, bo ONZ od początku obecności fundacji w Strefie Gazy mówiła, że sposób jej działania nie pasuje do zasad pomocy humanitarnej. Już choćby przez to, że prowadzi do upokarzania ludzi, którzy nader często muszą podróżować nawet po kilka godzin do punktu pomocy, a tam walczyć o paczki w ogromnym tłumie.  Amerykańska fundacja powstała zaledwie trzy miesiące temu. Nie ma żadnego doświadczenia w organizowaniu tego rodzaju pomocy, otworzyła zbyt mało centrów pomocy. Porządku strzegą w nich izraelscy żołnierze.

  • Iran odpowiada Trumpowi 

W środę Donald Trump podpisał proklamację całkowicie zakazującą wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych obywatelom 12 państw, w tym m.in. Afganistanu, Haiti, Iranu, Sudanu i Libii. Biały Dom uzasadnił tę decyzję dużym odsetkiem obywateli krajów objętych ograniczeniami, którzy pozostają w USA po wygaśnięciu wiz, a także ułomnymi procedurami dotyczącymi gromadzenia danych i wydawania dokumentów przez państwa objęte zakazem.

Z odpowiedzią władze Iranu czekały aż do soboty, kiedy to określiły decyzję amerykańskiego prezydenta mianem aktu głębokiej wrogości, wymierzonego w równym stopniu w obywateli Iranu, jak i muzułmanów w ogóle. To wyraźny znak chęci dominacji i rasistowskiej mentalności wśród amerykańskich ustawodawców” – napisano w komunikacie irańskiego MSZ opublikowanym na platformie X. Trwającym od 12 kwietnia negocjacjom w sprawie irańskiego programu nuklearnego nie wróży to najlepiej. 

  • Amerykanie zmniejszają swoją obecność w Syrii

Ambasador USA w Turcji, a zarazem specjalny wysłannik do Syrii Tom Barrack poinformował we wtorek, że wojska amerykańskie zaczęły wycofywać się z Syrii. W wywiadzie dla tureckiej telewizji NTV zapowiedział, że obecność wojskowa USA w Syrii zostanie zredukowana z ośmiu do jednej bazy – proces będzie stopniowy: najpierw pozostanie pięć baz, potem trzy i wreszcie jedna. 

Waszyngton już w połowie kwietnia ogłosił, że zmniejszają o połowę swoją obecność wojskową w Syrii. Resort obrony zapowiadał redukcję liczebności swoich wojsk w Syrii z ok. 2 tys. obecnie „do mniej niż tysiąca żołnierzy w nadchodzących miesiącach”. Barrack podtrzymał tę deklarację, podkreślając, że zgodnie z zapowiedzią Donalda Trumpa redukcja liczebności wojsk USA w Syrii nie będzie oznaczać ich całkowitego wycofania. 

  • W Japonii urodziło się najmniej dzieci od ponad stu lat

W 2024 roku w Japonii urodziło się niespełna 700 tysięcy dzieci – to najniższa liczba od 1899 roku. Od momentu baby boomu na przełomie lat 60. i 70. XX wieku rok do roku liczba urodzeń obniżyła się o niemal 6 procent. Oznacza to, że japońskie społeczeństwo starzeje się znacznie szybciej niż zakładano. Już teraz liczący 123 miliony osób naród to druga najstarsza populacja na świecie. 

Rząd zdaje sobie sprawę, że niska dzietność przy wzrastającej liczbie zgonów prowadzi do katastrofy demograficznej. Ta natomiast pociągnie za sobą problemy gospodarcze. Stąd coraz liczniejsze zmiany w prawie, mające zachęcić młodych Japończyków nie tylko do posiadania dzieci, ale i do zawierania małżeństwa – ilość ślubów w Japonii gwałtownie bowiem spada. Rząd uruchomił już ogólnokrajowy system dotacji dla władz lokalnych – na zarządzanie centrami wsparcia małżeńskiego lub organizowanie seminariów dla młodych ludzi na temat planowania życia. Według japońskich mediów politycy rozważają także obniżenie opłat za studia dla gospodarstw domowych z trójką lub większą liczbą dzieci (a nawet całkowite ich zwolnienie) oraz zniesienie limitów dochodów w przypadku dotacji na dzieci.

Blanka Katarzyna Dżugaj 

Dodaj komentarz