Dzieje się w Azji: 3 rzeczy z tygodnia, o których warto wiedzieć

Nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu wzbudza kontrowersje na całym świecie. Japonia zacieśnia militarny sojusz z USA i Australią, a państwa Globalnego Południa nie kryją rozczarowania efektem COP29 w Baku. Oto tydzień w Azji w pigułce.

  • Nakaz aresztowania dla Benjamina Netanjahu

W czwartek Międzynarodowy Trybunał Karny po raz pierwszy w historii swego istnienia wydał nakaz aresztowania polityków demokratycznego państwa. Chodzi o premiera Izraela Benjamina Netanjahu i byłego ministra obrony tego kraju Joawa Galanta. MTK oskarżył ich o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w Strefie Gazy. Wezwał też państwa członkowskie do współpracy w egzekwowaniu wydanych nakazów aresztowania. Jedno z nich już się wyłamało: premier Węgier Viktor Orban uznał decyzję MTK za łamiącą prawo międzynarodowe ingerencję w trwający konflikt prowadzoną w celach politycznych, a następnie zaprosił Netanjahu z wizytą do Budapesztu.

Benjamin Netanjahu z żołnierzami amerykańskimi

Decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego skrytykował też Joe Biden, twierdząc, że nie ma “równoważności między Izraelem a Hamasem”. Zapowiedział też, że USA zawsze będzie stać po stronie Izraela w obliczu zagrożeń dla jego bezpieczeństwa. Warto w tym miejscu podkreślić, że MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania Mohameda Deifa, jednego z liderów Hamasu – oskarżenie dotyczy ataków z października 2023 roku, które doprowadziły do trwającej obecnie wojny.

  • Spór o pieniądze dla Globalnego Południa podczas COP29

COP29, czyli Konferencja Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu, miał się zakończyć w piątek. Powód? Protest państw rozwijających się, słusznie niezadowolonych z efektu dziesięciodniowych negocjacji. COP29 miał ustalić nowe ramy finansowania przez kraje bogate transformacji energetycznej i odporności na zmiany klimatu państw Globalnego Południa. W kuluarach panowała zgoda, że panstwa rozwinięte powinnny łożyć na ten cel 1,3 biliona dolarów rocznie aż do 2035 roku. Na tym jednak konsensus się kończył. W efekcie w finalnym dokumencie znalazła się kwota 250 mld dolarów – ponad dwukrotnie większa od celu 100 mld dolarów ustalonego 15 lat temu (notabene wypłacanego dopiero od 2022 roku), ale zdecydowanie zbyt niska na obecne potrzeby Globalnego Południa. W toczących się już po oficjalnym zakończeniu szczytu rozmowach UE, Wielka Brytania, USA i Australia zgodziły się podnieść kwotę finansowania do 300 mld dolarów.

Za kulisami COP29 w Baku

Pieniądze nie były jednak jedyną kością niezgody podczas konferencji w Baku. Unia Europejska domagała się, by w dokumencie końcowym – podobnie jak to miało miejsce podczas COP28 – znalazła się deklaracja odejścia od paliw kopalnych. Ten zapis storpedowała jednak Arabia Saudyjska, której mocno kibicował…gospodarz szczytu, czyli Azerbejdżan. Fakt, że to właśnie w Baku odbywał się tegoroczny COP od poczatku budził, zresztą, spore kontrowersje – Azerbejdżan opiera bowiem swoją gospodarkę na dwóch filarach: ropie naftowej i gazie ziemnym.

  • Japonia, Australia i USA zwiększają wysiłki na rzecz zbiorowego odstraszania

W mieście Darwin w północnej Australii spotkali się szefowie resortów obrony Japonii, Australii i USA. Rozmawiali na temat zbudowania zbiorowego odstraszania i potencjalnej reakcji sojuszniczej na kryzys. Ministrowie ogłosili, że japońska Brygada Szybkiego Rozmieszczania Sił Samoobrony Lądowej będzie regularnie wysyłana do Australii na coroczne ćwiczenia desantowe z wojskiem lokalnym i amerykańską piechotą morską. Pierwsze takie wspólne manewry zostaną przeprowadzone w ramach przyszłorocznych Talisman Sabre – największych ćwiczeń odbywających się w Australii, projektowanych przez Australię i USA.

Żołnierz amerykański i japoński podczas wspólnych ćwiczeń

Zapowiedź wspólnych działań szkoleniowych to jednak nie jedyny efekt spotkania w Darwin. Równie istotna jest deklaracja konsolidacji planowania operacyjnego i koordynacji – sojusznicy mają rozpocząć trójstronne konsultacje obronne, aby dostosować politykę i cele operacyjne „od czasu pokoju do sytuacji nadzwyczajnych”. Te sytuacje nadzywczajne to zarówno “rozpychanie się” Chin na Morzu Południowochińskim oraz powrót Donalda Trumpa do Białego Domu.

Blanka Katarzyna Dżugaj

Dodaj komentarz