Izrael przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości

Konflikt na terenie Izraela trwa i rozlewa się coraz szerszymi falami po Bliskim Wschodnie. Jest to jeden z najbardziej dyskutowanych i chyba najbardziej polaryzujący społeczność świata tematów. Konsekwencje ataku Hamasu z października ubiegłego roku oraz izraelskiej kontrofensywy stają się właśnie przedmiotem analizy w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze (MTS) – stworzonego w 1945 roku na mocy Karty Narodów Zjednoczonych organie sądowym ONZ, w którym dopominać się sprawiedliwości mogą wszystkie państwa członkowskie.

Izrael został zaskarżony w MTS przez RPA. Kapsztad zarzucił Izraelowi, że w następstwie wojny między z Hamasem naruszył Konwencję genewską o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa z 1948 roku. Jako ludobójstwo konwencja ta uznaje „każdy czyn dokonany w zamiarze zniszczenia, w całości lub części, grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych. W liczącym ponad 80 stron wniosku prawnicy RPA stwierdzili, że celem Izraela jest właśnie zniszczenie narodu palestyńskiego.

Siedziba Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości

Katastrofa humanitarna i niezaprzeczalne straty wśród ludności cywilnej będące skutkiem izraelskiej kontrofensywy doprowadziły do międzynarodowego potępienia działań Izraela w Strefie Gazy, ale poszczególne państwa różnią się już w interpretacji charakteru konfliktu. Wniosek RPA poparły przede wszystkim takie kraje, jak: Boliwia, Brazylia, Jordania, Kolumbia, Malezja, Turcja i Pakistan. Kraje tzw. Zachodu na poziomie dyplomatycznych deklaracji stoją raczej za Izraelem. USA uznały, że same zarzuty są bezpodstawne, Wielka Brytania, że Izrael ma prawo do obrony, a Niemcy – najważniejszy izraelski sojusznik w Europie – że oskarżenia są fałszywe, a działania Izraela nie wyczerpują w żaden sposób znamion ludobójstwa.

Strefa Gazy w październiku 2023 roku
Fot. Naaman Omar apaimages

Przy okazji uzasadniania swojego stanowiska reprezentaci RPA podkreślali że w wyniku działań wojennych zginęło do tej pory 23 tys. Palestyńczyków, a także zwracali uwagę na ogromne straty w infrastrukturze oraz problemy z dostarczaniem pomocy humanitarnej. Jednocześnie przekonywali, że działania Izraela w stosunku do ludności cywilnej Strefy Gazy można uznać za formę ludobójstwa. Jako że sprawy o ludobójstwo ciągną się niekiedy latami, Kapsztad wezwał we wniosku do zarządzenia „środków tymczasowych” w celu ochrony palestyńskiej ludności cywilnej. Takim środkiem może być nakaz zwiększenia pomocy humanitarnej, zezwolenie na powrót do domów ludziom, którzy zostali ewakuowani, a także zatrzymanie działań wojennych:

Cierpienie narodu palestyńskiego, fizyczne i psychiczne, jest niezaprzeczalne. Nic nie powstrzyma tego cierpienia poza nakazem tego sądu. Bez wskazania środków tymczasowych, okrucieństwa będą kontynuowane, a Siły Obronne Izraela wskazują, że zamierzają kontynuować te siły działania przez co najmniej rok – powiedziała Adila Hassim, rzeczniczka Sądu Najwyższego RPA.

– powiedziała Adila Hassim, rzeczniczka Sądu Najwyższego RPA. Stoi to w jawnej sprzeczności z niedawnym oświadczeniem Benjamina Netanjahu, że Izrael będzie prowadził działania wojskowe w Gazie tak długo, aż zniszczy Hamas. W sobotę premier Izraela powtórzył to zapewnienie:

Dziś obchodzimy 100 dni wojny, 100 dni od straszliwego czasu, w których mordowano i porywano naszych obywateli. Kontynuujemy wojnę aż do jej zakończenia – do całkowitego zwycięstwa, dopóki nie osiągniemy wszystkich naszych celów: wyeliminowania Hamasu, powrotu wszystkich naszych zakładników i gwarancji,, że Gaza już nigdy nie będzie stanowić zagrożenia dla Izraela (…) Nikt nas nie powstrzyma – ani Haga, ani Oś Zła, ani nikt inny.

Rozprawa przez MTS trwała dwa dni. W czwartek trzy godziny na przedstawienie swych racji dostali przedstawiciele RPA. W piątek głos miał Izrael, który stanowczo zaprzeczył zarzutom. Prawnicy i politycy reprezentujący ten kraj odrzucili oskarżenia Republiki Południowej Afryki, twierdząc, że od początku wybuchu konfliktu Izrael działa zgodnie z prawem międzynarodowym. Oskarżanie Izraela o ludobójstwo to rażące zniekształcanie historii, a działania państwa są aktem samoobrony – powiedział w czasie przesłuchania w MTS Tal Becker, przedstawiciel izraelskiego MSZ.

Strefa Gazy w październiku 2023 roku
Fot. Ali Hamad apaimages

Strona izraelska podkreśliła jednocześnie, że dominujące w RPA siły polityczne są bardzo przychylne Hamasowi i od lat udzielają mu wsparcia. Trzeba rzeczywiście zwrócić uwagę na fakt, że RPA jest jednym z najprzychylniejszych sprawie palestyńskiej, jako takiej, krajów na świecie, czego przyczyn wielu analityków dopatruje w południowoafrykańskim apartheidzie i widzących w sytuacji Palestyńczyków w Izraelu wiele analogii do tego mrocznego okresu w historii RPA.

Oprócz oczywistych deklaracji, że działania Izraela są zgodne z prawem, prawnicy reprezentujący rząd izraelski przede wszystkim starają się przekonać Trybunał, że samo zaskarżenie Izraela przez RPA jest pozbawione podstaw prawnych, a także wytykają formalne i proceduralne błędy po stronie skarżących.

Strefa Gazy w październiku 2023 roku
Fot. Naaman Omar apaimages

Warto podkreślić, że na tym etapie sąd nie będzie orzekał, czy Izrael dopuścił się ludobójstwa. Weryfikacja i orzeczenie może potrwać kilka lat. W tym momencie rolą sądu jest jedynie orzeczenie w kwestii ewentualnych środków tymczasowych – przekonanie MTS, by skłonił Izrael do zawieszenia działań wojskowych jest w tym momencie głównym zadaniem prawników reprezentujących RPA. Możliwe, że w sprawę również prawnie angażować będą się kolejne – oprócz inicjującego sprawę RPA – kraje.

Jest jednak jedno „ale”. Nawet jeśli MTS stwierdzi zasadność zarzutów postawionych przez RPA i zażąda od Tel Awiwu wstrzymania działań wojennych, Izrael nie musi się do tego żądania zastosować. Trybunał nie ma bowiem instrumentów do egzekwowania swoich wyroków.

Krzysztof Gutowski, Blanka K. Dżugaj

Dodaj komentarz