Japonia apeluje do Google. Chce przywrócenia japońskich nazw wysp Senkaku

Japońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się do Google Inc. z prośbą o powrót do używania w Mapach Google wyłącznie nazwy japońskiej w odniesieniu do wysp Senkaku. Do terenów tych, kontrolowanych przez Tokio, roszczenia zgłaszają Chiny i Tajwan.

Sporne terytoria to grupa pięciu niewielkich, bezludnych wysepek położonych na Morzu Wschodniochińskim o łącznej powierzchni 7 km kw. Wyspy te zlokalizowane są ok. 200 km na południowy zachód od japońskiej wyspy Okinawa i w podobnej odległości na północny wschód od Tajwanu. Prawo do nich roszczą sobie Japonia, Tajwan oraz Chiny, co wyraża się już w używanym przez nie nazwy: Japonia stosuje wobec wysp nazwę Senkaku, Chiny Diaoyu, Tajwan natomiast Tiaoyutai. Skąd ten spór? Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…surowce.

Położenie wysp Senkaku

Japonia zaanektowała archipelag po klęsce Chin w pierwszej wojnie chińsko-japońskiej toczącej się w latach 1894–1895. Tokio włączyło te tereny do prefektury Okinawa. Po II wojnie światowej na mocy traktatu z San Francisco prawa Japonii do wysp zostały unieważnione – traktat przywracał Chinom większość terytoriów okupowanych wcześniej przez Japonię. Zgodnie z warunkami kapitulacji Japonii pod nadzorem Organizacji Narodów Zjednoczonych znalazły się wyspy Nansei, przy czym Stany Zjednoczone Ameryki były jedynym organem administrującym. Dwa lata później Waszyngton poszerzył swoją jurysdykcję o wyspy Senkaku.

W 1972 roku wyspy zostały zwrócone Japonii – stało się to 2 lata po publikacji raportu Komisji Gospodarczej Narodów Zjednoczonych ds. Azji i Dalekiego Wschodu, w którym wskazywano możliwość istnienia zasobów ropy naftowej właśnie w obszarze wysp Senkaku. Okoliczne wody były ponadto bogate w zasoby rybne, przebiegały (i nadal przebiegają) przez nie ważne szlaki żeglugowe, z których korzysta Japonia, Korea Południowa i Chiny. W momencie, gdy administracyjne prawo do wysp Senkaku zostało przywrócone Japonii, Pekin zaczął więc zgłaszać pretensje do zwierzchnictwa nad tym terytorium.

Jedna z wysp archipelagu Senkaku
Źródło: Al Jazeera English, CC BY-SA 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0, via Wikimedia Commons

W 1992 roku Chiny uchwaliły „Ustawę o morzu terytorialnym i strefie przyległej”, według której terytorium Chińskiej Republiki Ludowej obejmuje zarówno kontynent, jak i należące do niego wyspy przybrzeżne, Tajwan i różne powiązane wyspy, w tym wyspy Diaoyu. Do eskalacji sporu doszło jednak dopiero w 2012 roku, gdy rząd japoński odkupił od prywatnych właścicieli trzy wyspy – 80 lat wcześniej, jeszcze przed II wojną światową, zostały ode sprzedane rodzinie lokalnych przedsiębiorców. Transakcja ta wywołała wściekłość Chin, nie tylko na szczeblu władz – w całym kraju miały miejsce antyjapońskie demonstracje, a statki chińskiej straży przybrzeżnej zwiększyły swoją obecność na wodach w pobliżu wysp. Chiny zamroziły kontakty polityczne i dyplomatyczne na wysokim szczeblu i rozpoczęły regularne patrole w promieniu dwunastu mil morskich od wysp. W 2013 roku Chiny utworzyły nad Morzem Wschodniochińskim strefę identyfikacyjną obrony powietrznej, obejmującą sporny archipelag, która w dużej mierze nakładała się na strefę identyfikacji obrony powietrznej Japonii. Zgodnie z prawem, w strefie tej komercyjne statki powietrzne mają obowiązek powiadamiać Pekin o swoich ruchach. W odpowiedzi na naruszanie tych granic Japonia kilkukrotnie poderwała swoje myśliwce, na arenie dyplomatycznej wspierał ją natomiast Waszyngton, który na mocy porozumienia z 1960 roku ma obowiązek udzielenia wsparcia Tokio w zakresie ochrony wysp.

Japońska straż przybrzeżna na wodach wokół wysp Senkaku
Źródło: Al Jazeera English, CC BY-SA 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0, via Wikimedia Commons

W 2016 roku na zamkniętym posiedzeniu Centralnej Komisji Wojskowej partii Xi Jinping wezwał do zabezpieczenia interesów Pekinu na administrowanych przez Japonię Wyspach Senkaku i spornym Morzu Południowochińskim. W efekcie chińska armia zaczęła zwiększać swoją obecność w regionie. W 2017 roku relacje na linii Pekin-Tokio nieco sie poprawiły, spór rozgorzał jednak na nowo w 2020 roku, gdy chińskie kutry straży przybrzeżnej spędziły na spornych wodach blisko 40 godzin – najwięcej od czasu rozpoczęcia sporu. W 2021 roku Chiny przyjęły ustawę, która pozwala straży przybrzeżnej atakować każdego, kto przekroczy jakikolwiek obszar podlegający jej jurysdykcji – straż otrzymała także prawo wstrzymywania budowy lub niszczenia obcych konstrukcji na terenach zajętych przez Chińczyków, np. na wyspach Senkaku. Chiny zwiększają także obecność swoich statków na wodach Morza Wschodniochińskiego, zwłaszcza wokół spornych wysp, co budzi poważne niepokoje o wybuch konfliktu zbrojnego w regionie.

Chińskie statki obserwacyjne w pobliżu wysp Senkaku

W miniony czwartek japońskie ministerstwo spraw zagranicznych zauważyło, że w Mapach Google w odniesieniu do wysp Senkaku, wraz z nazwą japońską, używano nazw chińskich i tajwańskich więc Diaoyu i Tiaoyutai. Resort natychmiast poinformował Google Inc., że wyspy Senkaku są nieodłącznym terytorium Japonii, a roszczenia Tokio mają jasne podstawy historyczne i opierają się na prawie międzynarodowym. Domagał się także powrotu do używania w Mapach Google wyłącznie nazwy japońskiej, a Google żądanie to spełnił.

Blanka Katarzyna Dżugaj

Dodaj komentarz